Świętokrzyskie Święto Miodu to jedno z najważniejszych i najbardziej rozpoznawalnych wydarzeń pszczelarskich w województwie świętokrzyskim. Co roku przyciąga pszczelarzy, miłośników miodu, rzemieślników i całe rodziny z regionu oraz spoza jego granic. Wyróżnia się niepowtarzalnym połączeniem edukacji ekologicznej, promocji produktów naturalnych i kultywowania tradycji wiejskiej, co nadaje mu wyjątkowy, lokalny charakter.
Geneza i charakter wydarzenia
Pomysł organizacji święta zrodził się z potrzeby uhonorowania ciężkiej pracy pszczelarzy i ukazania kluczowej roli pszczół w ekosystemie, rolnictwie i codziennym życiu człowieka. Od początku ideą wydarzenia było stworzenie przestrzeni spotkań i dialogu – miejsca, gdzie mieszkańcy wsi i miast mogą dowiedzieć się, czym jest odpowiedzialne pszczelarstwo, jak rozpoznać autentyczny miód i dlaczego ochrona bioróżnorodności to wspólna sprawa nas wszystkich.
Pewnego lipcowego popołudnia w Bodzentynie, podczas jednej z edycji Świętokrzyskiego Święta Miodu, usiadłam obok starszego pszczelarza z Nowej Słupi. „Młoda pani, pszczoły uczą pokory, jak nic na tym świecie” – powiedział, podając mi ramkę pełną ciemnego wosku. Wskazał palcem miejsca na plastrze: „Tu był głód, tu była obfitość, a tu… człowiek przyszedł nie w porę.” W jego słowach była mądrość pokoleń i głęboka więź z naturą. To spotkanie przypomniało mi, że prawdziwe znaczenie tego święta tkwi właśnie w takich chwilach – prostych, prawdziwych i pełnych treści.
Wydarzenie odbywa się cyklicznie, a jego lokalizacja zmienia się co roku, by podkreślić różnorodność krajobrazu i dziedzictwa kulturowego regionu świętokrzyskiego. Spotykamy się w cieniu Łysej Góry, wśród sandomierskich sadów czy nad brzegiem Nidy – wszędzie tam, gdzie pszczelarstwo ma swoje korzenie i jest częścią lokalnej tożsamości. Organizatorami są regionalne koła pszczelarzy, domy kultury, szkoły i stowarzyszenia społeczne. Dzięki temu każda edycja jest autentyczna, zanurzona w historii i tradycji danego miejsca.
Sercem wydarzenia jest miód – nie tylko jako regionalny produkt, ale jako symbol cierpliwości, współpracy z przyrodą i uczciwej pracy. Na stoiskach znajdziemy nie tylko różne rodzaje miodów, ale też naturalne kosmetyki, miody pitne, świece z wosku pszczelego, wypieki i przetwory na bazie miodu. Obok wystawców swoje miejsce mają edukatorzy, rzemieślnicy, zielarze, piekarze oraz artyści ludowi. Organizowane są warsztaty dla dzieci i dorosłych, pokazy uli edukacyjnych oraz koncerty inspirowane lokalnym folklorem.
Wydarzenie wpisuje się w coraz silniejszy nurt świadomego rolnictwa i ochrony zapylaczy. Coraz więcej uczestników przyjeżdża nie tylko po miód, ale też po wiedzę – o tym, jak zakładać ogrody przyjazne pszczołom, jak wspierać lokalnych producentów i jak samemu stać się częścią tej przyjaznej, naturalnej rewolucji. Inicjatywy takie jak Festiwal Miodu i Pszczół w Chorwacji czy Beecome – europejski kongres pszczelarski potwierdzają, że troska o pszczoły ma wymiar globalny. W Polsce rosnącą popularnością cieszą się również Małopolski Festiwal Miodu w Krakowie i Lubelskie Święto Miodu, które – podobnie jak wydarzenie świętokrzyskie – łączą tradycję z nowoczesną edukacją ekologiczną.
Świętokrzyskie Święto Miodu buduje mosty między pokoleniami, miastem a wsią, naturą a człowiekiem. To święto, które wzmacnia tożsamość regionalną, promuje naturalne bogactwo i uczy szacunku do pracy pszczół oraz ludzi, którzy je wspierają.
Pszczelarze w centrum uwagi. Spotkania z pszczelarzami na Świętokrzyskim Święcie Miodu
Podczas Świętokrzyskiego Święta Miodu największe zainteresowanie budzą lokalni pszczelarze, którzy reprezentują pasieki z całego województwa świętokrzyskiego. Ich obecność to nie tylko możliwość zakupu naturalnego miodu prosto od producenta, ale również wyjątkowa okazja, by poznać ludzi, którzy na co dzień pracują z pszczołami. Rozmowy przy stoiskach zamieniają się często w opowieści pełne pasji i doświadczeń o życiu w rytmie pasieki.
Pewnego lata, w Michałowie, natknęłam się na niewielkie stoisko starszego pszczelarza. Jego słoiki były ozdobione ręcznie wypisanymi etykietami. Nazywał się Stanisław. Zamiast zachwalać swój produkt, opowiedział mi o żonie, która przez całe życie pomagała mu przy pasiece i odeszła ostatniej zimy. „Ten miód to jej ostatni zbiór. Daję go tylko tym, którzy rozumieją, czym jest pszczoła w rodzinie” – powiedział cicho. Ten słoik stoi do dziś na mojej półce, jak rodzinne dziedzictwo zamknięte w bursztynie.
Innym razem, na wydarzeniu w Daleszycach, widziałam pszczelarza z Gór Świętokrzyskich, który prowadził pokaz wirowania miodu dla dzieci. Jeden chłopiec zapytał z powagą: „A pszczoły mają wakacje?” Pszczelarz roześmiał się i odparł: „Nie mają, ale to dzięki nim my mamy lato słodsze.” Ta chwila pokazała, jak edukacja i czułość mogą iść w parze.
Pszczelarstwo jako tradycja rodzinna
Wielu pszczelarzy prezentujących się na święcie to rodziny, które od pokoleń pielęgnują tradycje pszczelarskie. Dziadkowie uczą wnuki wyciągać ramki z ula, matki prowadzą warsztaty z tworzenia świec z wosku pszczelego, a ojcowie opowiadają odwiedzającym o ekologicznych metodach walki z warrozą. Takie dziedzictwo nie powstaje w książkach – rodzi się w codziennej pracy i rozmowie.
Goście przyjeżdżają często właśnie po to, by spotkać „swojego pszczelarza” – osobę, której ufają i od której kupują naturalne produkty od lat. Te relacje budują nie tylko lojalność, ale i społeczność opartą na zaufaniu i lokalnym pochodzeniu.
Na poziomie ogólnopolskim wsparciem dla takich rodzinnych gospodarstw są m.in. działania w ramach Ogólnopolskiego Programu Wsparcia Pszczelarstwa, a także badania i inicjatywy prowadzone przez Instytut Ogrodnictwa – PIB w Puławach, który zajmuje się zdrowiem pszczół i rozwojem nowoczesnych metod hodowli.
Edukacja i nowoczesne technologie w pszczelarstwie
Obok tradycji, na Świętokrzyskim Święcie Miodu coraz częściej pojawia się nowoczesność. Młodzi pszczelarze prezentują aplikacje do monitoringu uli, opowiadają o badaniach nad biologią pszczół, pokazują cyfrowe dzienniki pasieczne i nagrywają filmy edukacyjne publikowane w mediach społecznościowych. Takie podejście przyciąga nową grupę uczestników – ciekawych i zaangażowanych.
Inspiracją dla nich mogą być instytucje takie jak Polski Związek Pszczelarski , który promuje dobre praktyki i integruje środowisko pszczelarskie w Polsce, czy też zagraniczne inicjatywy jak The Bee Conservancy , organizacja wspierająca ochronę pszczół i rozwój miejskich pasiek.
Na poziomie globalnym warto wspomnieć o wydarzeniach takich jak Apimondia , największy światowy kongres pszczelarski, gdzie eksperci i praktycy z różnych krajów dzielą się wiedzą i innowacjami z zakresu apikultury. Takie działania sprawiają, że młode pokolenie pszczelarzy czuje się częścią większej, międzynarodowej wspólnoty. To właśnie obecność pszczelarzy, ich historie, wiedza i codzienna pasja nadają Świętokrzyskiemu Świętu Miodu głęboki sens. Tu miód nie jest anonimowym produktem – ma imię, twarz i historię, która zaczyna się od kwitnącej łąki i kończy na dłoniach człowieka, który go zbierał z szacunkiem i miłością do natury.
Edukacja i ekologia – misja wydarzenia
Świadomość ekologiczna jest tu na pierwszym planie. Świętokrzyskie Święto Miodu to nie tylko kiermasz produktów pszczelarskich i spotkania z lokalnymi pszczelarzami, lecz także przestrzeń intensywnej edukacji ekologicznej. Od samego początku jednym z głównych celów wydarzenia jest rozwijanie świadomości na temat roli pszczół i dzikich zapylaczy w przyrodzie oraz podkreślanie znaczenia bioróżnorodności. Wykłady, prelekcje i warsztaty poruszają najważniejsze tematy związane z ekologicznym rolnictwem, skutkami stosowania pestycydów, zanikiem naturalnych siedlisk i zagrożeniami wynikającymi z degradacji środowiska. Podczas jednej z edycji zapadła mi w pamięć scena z wykładu o zatruciach pestycydowych. Starsza pani z Kielc zapytała: „A co ja mogę zrobić, skoro nie mam pasieki?” Prowadzący uśmiechnął się i odpowiedział: „Wystarczy, że na balkonie posieje pani lawendę, facelię lub szałwię. I niech pani nie zrywa przekwitłych kwiatów – dla pszczoły liczy się każdy płatek.” Takie proste działania, jak sadzenie roślin miododajnych na balkonach czy w ogrodach, pomagają zwiększać dostępność pokarmu dla owadów zapylających nawet w zurbanizowanych przestrzeniach.
Wspieranie zapylaczy – praktyka w codziennym życiu
Warsztaty organizowane podczas wydarzenia uczą, jak tworzyć przyjazne przestrzenie dla pszczół i trzmieli. Od budowy domków dla pszczół murarek po zakładanie łąk kwietnych – każdy uczestnik może dowiedzieć się, jak wspierać zapylacze we własnym otoczeniu. Projekt „Pszczoły wracają do miasta” realizowany w Poznaniu pokazuje, że również miejskie osiedla mogą stać się ostojami bioróżnorodności.
Cenne są także przykłady międzynarodowe – jak kampania Friends of the Earth Europe , która wspiera lokalne inicjatywy chroniące dzikie zapylacze, czy projekt Buglife’s B-Lines tworzący ekologiczne korytarze migracyjne dla dzikich pszczół w Wielkiej Brytanii.
Podczas jednego z warsztatów, dziewięcioletnia dziewczynka zapytała: „Czy jak zasieję rumianek na parapecie, to też pomogę pszczołom?” Pszczelarka prowadząca zajęcia uklękła na wysokości dziecka i odpowiedziała: „Jeśli zrobisz to z serca, pszczoły to poczują.” Te momenty pokazują, że edukacja ekologiczna to nie tylko teoria, ale żywe doświadczenie zmieniające spojrzenie na przyrodę.
Edukacja między pokoleniami
Dużą wartością Świętokrzyskiego Święta Miodu jest jego otwartość na różne grupy wiekowe. W wydarzeniu uczestniczą dzieci, młodzież, rodziny i seniorzy, wspólnie biorąc udział w konkursach, grach terenowych i warsztatach pszczelarskich. Tworzy się przestrzeń wymiany wiedzy – nie tylko między specjalistami a uczestnikami, ale również między pokoleniami. Szkoły biorące udział w wydarzeniu organizują gazetki tematyczne, wystawy plakatów i pokazy multimedialne. W niektórych placówkach powstają także mini pasieki edukacyjne. Wspierają je organizacje takie jak Fundacja Pszczoła, która prowadzi projekty edukacyjne i promuje ochronę pszczół w całej Polsce.
Na arenie międzynarodowej warto wskazać działania UN Environment Programme – Pollinator Initiative , które oferują szkołom na całym świecie narzędzia do prowadzenia nowoczesnej edukacji przyrodniczej w zakresie ochrony zapylaczy. To właśnie codzienna, zrozumiała i dostępna edukacja sprawia, że Świętokrzyskie Święto Miodu staje się nie tylko wydarzeniem promującym pszczelarstwo, ale też lokalnym impulsem do zmiany postaw wobec przyrody i klimatu.
Dzień dla rodziny – atrakcje i warsztaty
Świętokrzyskie Święto Miodu to idealna okazja, by spędzić czas wspólnie z rodziną – bez pośpiechu, wśród natury i w atmosferze wspólnoty. Organizatorzy zadbali o to, by każdy – bez względu na wiek – znalazł coś dla siebie. Dzieci z entuzjazmem biorą udział w grach terenowych, warsztatach plastycznych, konkursach edukacyjnych o pszczołach oraz pokazach uli edukacyjnych. Pod okiem instruktorów wykonują własnoręcznie świece z naturalnego wosku pszczelego i uczą się rozpoznawać rośliny miododajne. To święto, które łączy pokolenia.
Pamiętam chłopca o imieniu Tymek, który przez godzinę nie mógł oderwać się od stołu z formami do świec. Kiedy pokazał mi swoją pracę – nieco krzywą, ale pachnącą ciepłem ula – powiedział z dumą: „Zrobiłem ją sam. I dam babci na imieniny.” Jego uśmiech mówił wszystko.
W zeszłym roku spotkałam rodzinę z Warszawy, która przyjechała specjalnie na wydarzenie po rekomendacji znajomych z gór. Matka opowiadała mi, że to był pierwszy raz, gdy jej dzieci zobaczyły pszczoły z tak bliska – nie na obrazku, lecz żywe, pracujące w ulu edukacyjnym. „To był dla nich szok – pozytywny szok – że te małe owady robią tak wiele dobrego” – powiedziała wzruszona.
Tradycja, muzyka i smaki regionu
Dorośli uczestnicy mogą w tym czasie skosztować regionalnych przysmaków – chleba na zakwasie z miodem, pierogów z kaszą gryczaną, serów z lokalnych gospodarstw ekologicznych i naparów ziołowych. W powietrzu unosi się zapach pieczonych podpłomyków i ziołowego wina, a z małej sceny rozbrzmiewają tradycyjne melodie grane na skrzypcach i bębenkach. Zespoły ludowe z powiatu kieleckiego i ostrowieckiego przywracają do życia pieśni z dzieciństwa naszych babć i dziadków. Nie brakuje także stoisk z regionalnym rękodziełem – drewniane zabawki, haftowane serwety, rzeźby z lipowego drewna i ozdoby inspirowane światem pszczół. To nie tylko pamiątki, ale przede wszystkim efekt pracy lokalnych twórców, których talent i pasja budują tożsamość kulturową regionu świętokrzyskiego. Jedna z uczestniczek – pani Leokadia z Buska-Zdroju – sprzedawała lniane chusty z ręcznie wyszywanymi motywami pszczół. „To moje wspomnienie z dzieciństwa, kiedy babcia miała ule pod orzechem. Nie miałam odwagi podejść bliżej, ale te pszczoły były dla mnie jak bohaterki bajki.” Dziś jej wzory trafiają do gości z całej Polski.
Wspólna zabawa z przesłaniem
Rodzinne konkurencje i quizy przyciągają uwagę całych pokoleń. W jednej z zabaw trzeba było – na czas – rozpoznać rodzaje miodu po zapachu i kolorze. W finale wygrała dziesięcioletnia dziewczynka z tatą, który z dumą mówił: „To ona mnie nauczyła różnicy między faceliowym a lipowym”. Dużą popularnością cieszyły się także warsztaty tworzenia hoteli dla owadów, prowadzone przez edukatorów z Fundacji Łąka. Uczestnicy nie tylko nauczyli się, jak zbudować domek dla dzikich zapylaczy, ale też dowiedzieli się, jak istotne są miejsca schronienia dla owadów w przestrzeni miejskiej. Wydarzenie współpracuje z takimi partnerami jak Narodowy Instytut Kultury i Dziedzictwa Wsi , który wspiera projekty promujące tradycję ludową, oraz Polska Organizacja Turystyczna, promująca święto wśród krajowych i zagranicznych turystów zainteresowanych dziedzictwem kulinarnym i przyrodniczym regionu.
Międzynarodowe inspiracje czerpane są m.in. z rodzinnych wydarzeń w ramach HoneyFest USA , które łączą jarmarki miodowe z edukacją i aktywnościami rodzinnymi, oraz z inicjatyw takich jak Bee and Butterfly Festival w Kanadzie , gdzie pszczelarze, rodziny i przyrodnicy wspólnie świętują życie zapylaczy. Ciekawym przykładem jest też Berlin Bienenfest , organizowany w ogrodzie botanicznym, który łączy warsztaty rodzinne z wykładami naukowymi i degustacjami lokalnych miodów. To właśnie taka formuła – łącząca edukację przyrodniczą, zabawę rodzinną, lokalne smaki i tradycję kulturową – sprawia, że Świętokrzyskie Święto Miodu z roku na rok przyciąga coraz więcej rodzin z całej Polski, a jego wartość rośnie także w oczach odwiedzających z zagranicy.

Miejsce z klimatem – gdzie odbywa się Świętokrzyskie Święto Miodu
Plener z duszą
Świętokrzyskie Święto Miodu odbywa się w urokliwych zakątkach regionu świętokrzyskiego, znanych z tradycji pszczelarskich i unikalnego klimatu. Naturalna sceneria – drewniane stragany, zapach świeżego wosku, śpiew ptaków i dźwięki kapel ludowych – tworzy atmosferę, która przyciąga gości z całej Polski. Najczęściej wybierane lokalizacje to miejsca z długą historią pszczelarską, takie jak Bałtów, Bodzentyn, Wólka Milanowska czy Nowa Słupia. To przestrzenie, gdzie historia łączy się z naturą, a każdy uczestnik czuje się częścią lokalnej społeczności.
W pamięci mam poranek w Wólce Milanowskiej, kiedy słońce leniwie wynurzało się zza świętokrzyskiego lasu, a pszczoły tańczyły wśród łąkowych kwiatów. Jedna z organizatorek podała mi kubek herbaty z miodem i szepnęła: „Tutaj nawet deszcz pachnie ziołami.” Tego dnia pogoda nie była idealna, ale nikt nie chciał wyjeżdżać. Ludzie trwali – pod parasolami, śmiejąc się, trzymając w dłoniach kromkę chleba z miodem.
Miejsca z duszą pszczelarską
To nie przypadek, że wydarzenie odbywa się właśnie tam, gdzie pszczelarstwo jest wpisane w krajobraz kulturowy. Bodzentyn szczyci się jednym z najstarszych kół pszczelarskich w województwie świętokrzyskim, a Bałtów, poza parkiem dinozaurów, aktywnie rozwija ekoturystykę i edukację przyrodniczą. Wólka Milanowska to natomiast wieś otulona lasami i łąkami, z zachowaną drewnianą zabudową i sadami, które kwitną w rytmie pszczół. Pan Kazimierz, pszczelarz z Bodzentyna, powiedział mi kiedyś: „Jak człowiek stanie między ulem a świerkiem, to nawet nie musi zamykać oczu, żeby poczuć, że wrócił do siebie.” I miał rację – w tych miejscach czas płynie inaczej. Dzieci biegają po trawie, turyści odkrywają smak prawdziwego miodu, a starsi mieszkańcy dzielą się opowieściami z dawnych lat.
Dzięki współpracy z lokalnymi władzami i społecznościami, wydarzenie aktywnie wspiera rozwój turystyki kulturowej i przyrodniczej. Partnerami są m.in. Świętokrzyski Park Narodowy , Lokalna Organizacja Turystyczna „Partnerstwo Ziemi Świętokrzyskiej” oraz Regionalna Organizacja Turystyczna Województwa Świętokrzyskiego, które promują wydarzenie jako atrakcję na szlaku miodowym i element oferty slow tourism.
Inspiracje zza granicy
Podobne festiwale odbywają się w wielu krajach, podkreślając znaczenie lokalności, ekologii i tradycji pszczelarskiej. The National Honey Show w Wielkiej Brytanii skupia się na edukacji i jakości produktach pszczelich. We Francji Fête du Miel w Prowansji odbywa się wśród pachnących lawendowych pól, przyciągając miłośników apiterapii i miodów regionalnych. Ciekawym przykładem są też działania Slow Food Earth Markets , które wspierają targi i wydarzenia lokalne odbywające się w miejscach autentycznych i pełnych kontekstu kulturowego. W Austrii warto odwiedzić trasę edukacyjną Bienen-Erlebnisweg w Tyrolu , a w Estonii ścieżkę Bee Trail , która prowadzi uczestników przez bartne dziedzictwo i dzikie zakątki krajobrazu. Te przykłady pokazują, że wybór lokalizacji nie jest przypadkowy – to element tożsamości wydarzenia. Miejsce opowiada historię, tworzy klimat i pozwala gościom zanurzyć się w świecie pszczelarstwa, przyrody i ludzkiej gościnności, która w regionie świętokrzyskim zawsze ma smak miodu.
Profesjonalne szkolenia dla pszczelarzy. Wiedza, która łączy pokolenia
Jednym z najcenniejszych elementów Świętokrzyskiego Święta Miodu są profesjonalne szkolenia pszczelarskie – skierowane zarówno do początkujących, jak i doświadczonych pszczelarzy. Spotkania odbywają się w plenerze, namiotach wykładowych i lokalnych domach kultury, a ich wartość wykracza daleko poza przekazanie wiedzy technicznej. To miejsce spotkania tradycji z nowoczesnością, lokalnych doświadczeń z naukowym podejściem. Pamiętam jedną z pierwszych edycji, gdy obok mnie siedział młody chłopak z notesem, pełen pytań o rodzaje dennic higienicznych i metody selekcji matek. Po wykładzie podszedł do prowadzącego – starszego pszczelarza z województwa lubelskiego – i zapytał: „A jak pan rozpoznaje, że pszczoły są w dobrej kondycji?” Ten spojrzał mu w oczy i odpowiedział: „Po dźwięku w ulu. Ale najpierw musisz się ich nauczyć słuchać.” W tej jednej odpowiedzi zawarta była cała filozofia pszczelarstwa – oparta na cierpliwości, słuchaniu i uważności.
Program oparty na wiedzy i doświadczeniu
Szkolenia obejmują szeroki zakres tematów – od biologii rodziny pszczelej i nowoczesnych metod gospodarki pasiecznej, przez zwalczanie chorób i pasożytów pszczół, po zastosowanie technologii takich jak monitoring uli, analiza dźwięku czy cyfrowe dzienniki pasieczne. Wśród prowadzących znajdują się doświadczeni pszczelarze, lekarze weterynarii oraz naukowcy z wiodących ośrodków badawczych, m.in. z Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach oraz Instytutu Ogrodnictwa – PIB. Na jednym z wykładów poświęconych zdrowiu rodzin pszczelich, dr hab. Elżbieta Pohorecka mówiła o wynikach badań nad odpornością pszczół na nowe patogeny i skutkach niekontrolowanego stosowania pestycydów. „Pszczoła nie ma głosu. Ale my go mamy. I musimy go używać w jej imieniu” – zakończyła. W sali zapadła cisza, która mówiła więcej niż niejeden panel dyskusyjny.
Inspiracje z Polski i ze świata
Program edukacyjny wydarzenia inspirowany jest również dobrymi praktykami z Europy i świata. W Niemczech Deutscher Imkerbund organizuje certyfikowane kursy i prowadzi platformy edukacyjne online. Włochy mogą się pochwalić strukturą Conapi – Consorzio Nazionale Apicoltori, która zrzesza producentów miodu ekologicznego i prowadzi badania nad apiterapią. W Stanach Zjednoczonych portal Bee Culture oferuje podcasty, webinaria i eksperckie analizy z zakresu nowoczesnego pszczelarstwa. Z kolei Apimondia, czyli Międzynarodowa Organizacja Pszczelarska, wspiera transfer wiedzy i promocję innowacji poprzez projekt Young Beekeepers International, który integruje młodych pszczelarzy z różnych krajów.
Wartość dla całej społeczności pszczelarskiej
Szkolenia pszczelarskie realizowane podczas Świętokrzyskiego Święta Miodu mają nie tylko walor praktyczny, ale i symboliczny. Uczestnicy uczą się, jak prowadzić pasiekę z poszanowaniem natury, jak dbać o jakość produktów pszczelich i jak edukować lokalne społeczności. To przestrzeń, gdzie młodzi uczą się od starszych, a starsi odkrywają innowacyjne narzędzia. Podczas przerwy w jednym z wykładów usiadłam z panią Haliną z Wiśniówki, która opowiedziała mi, jak zaczynała swoją pasiekę od jednego roju „po ojcu”. „Dziś mam dziewięć uli, córka ze mną chodzi na przeglądy, wnuczka już zna zapach propolisu. I choć jestem z zawodu nauczycielką, to dopiero przy pszczołach nauczyłam się, co to znaczy cierpliwość”. Dzięki takim spotkaniom pszczelarstwo w regionie zyskuje nie tylko na profesjonalizmie, ale także na znaczeniu społecznym. A wiedza przekazywana z pokolenia na pokolenie zostaje wzbogacona o współczesne spojrzenie na rolę pszczół w środowisku i gospodarce.
FAQ – Świętokrzyskie Święto Miodu
Kiedy odbywa się Świętokrzyskie Święto Miodu?
Termin wydarzenia zmienia się co roku, jednak zazwyczaj przypada na późne lato – najczęściej w sierpniu lub na początku września. Aktualne daty są ogłaszane na stronach organizatorów i lokalnych portalach informacyjnych.
Gdzie odbywa się Święto Miodu?
Wydarzenie odbywa się w różnych miejscowościach regionu świętokrzyskiego – m.in. w Bałtowie, Bodzentynie, Wólce Milanowskiej czy Nowej Słupi. Każda edycja odbywa się w miejscu o silnych tradycjach pszczelarskich i naturalnym krajobrazie.
Czy wstęp na wydarzenie jest płatny?
Większość atrakcji w ramach Świętokrzyskiego Święta Miodu jest bezpłatna. Wstęp na szkolenia, warsztaty i koncerty zazwyczaj nie wymaga rejestracji. Wybrane zajęcia specjalistyczne mogą mieć ograniczoną liczbę miejsc i wymagać zapisów.
Kto może wziąć udział w szkoleniach pszczelarskich?
Szkolenia są otwarte dla wszystkich – zarówno początkujących, jak i doświadczonych pszczelarzy. Mile widziani są także uczniowie szkół rolniczych, edukatorzy przyrodniczy oraz osoby zainteresowane zakładaniem pasiek hobbystycznych lub miejskich.
Czy można kupić miód i produkty pszczele?
Tak – na wydarzeniu obecni są lokalni pszczelarze z regionu świętokrzyskiego, oferujący miód naturalny, pyłek pszczeli, propolis, kosmetyki na bazie wosku i wiele innych wyrobów. Można porozmawiać z producentami, spróbować różnych rodzajów miodu i dokonać zakupu bezpośrednio od źródła.
Czy wydarzenie jest przyjazne dla rodzin z dziećmi?
Zdecydowanie tak. Organizowane są liczne atrakcje dla dzieci – warsztaty plastyczne, pokazy uli edukacyjnych, gry terenowe i konkursy. Dla rodziców przygotowano strefy odpoczynku, lokalne jedzenie i kiermasze rękodzieła.
Czy Święto Miodu promuje pszczelarstwo ekologiczne?
Tak. Wiele wykładów i prelekcji dotyczy zrównoważonego prowadzenia pasieki, ochrony dzikich zapylaczy i wpływu rolnictwa przemysłowego na zdrowie pszczół. Obecni są pszczelarze ekologiczni, przedstawiciele fundacji przyrodniczych oraz naukowcy specjalizujący się w badaniach nad zapylaczami.
Gdzie znajdę więcej informacji?
Aktualne informacje publikowane są na stronach:
Można również kontaktować się z lokalnymi ośrodkami kultury i kołami pszczelarskimi w regionie.
Podsumowanie – Świętokrzyskie Święto Miodu
Świętokrzyskie Święto Miodu to znacznie więcej niż festyn. To spotkanie ludzi, których łączy pasja, szacunek do przyrody i głęboka potrzeba wspólnoty. W sercu świętokrzyskich krajobrazów rozbrzmiewają rozmowy pszczelarzy, śmiech dzieci, dźwięki ludowej muzyki i opowieści o dawnych zwyczajach. To właśnie tu można usłyszeć, czym naprawdę jest miód – nie tylko w smaku, ale w pracy, relacjach i tradycji. To wydarzenie przypomina nam, że pszczoła nie jest tylko symbolem pracowitości. Jest częścią ekosystemu, który wymaga troski, zrozumienia i czasu. Każdy, kto odwiedza Świętokrzyskie Święto Miodu, wychodzi z nową perspektywą – niezależnie, czy był tam jako konsument, dziecko, rolnik czy badacz.
Zaproszenie do udziału
Jeśli czujesz, że świat potrzebuje więcej harmonii między człowiekiem a naturą – przyjedź. Posmakuj miodu z pasieki, posłuchaj opowieści pszczelarzy, zobacz, jak dzieci uczą się szacunku do owadów zapylających. Poczuj klimat miejsca, w którym czas płynie wolniej, a miód smakuje historią regionu. Świętokrzyskie Święto Miodu to przestrzeń dla wszystkich – nie po to, by sprzedawać, lecz by dzielić się tym, co cenne. Miodem. Wiedzą. I dobrym słowem.
Autorką artykułu jest Agnieszka Pawlikowska Prezes Stowarzyszenia Pszczelarzy Ziemi Świętokrzyskiej, Prezes Stowarzyszenia Pszczelarzy Sandomierszczyzny, nauczycielka, społecznik, organizatorka Sandomierskiego Święta Miodu, absolwentka ZSR CKZ w Pszczelej Woli.
Materiał Partnera

